Duży rozkład partnerski Tarota dla mnie i mojego ukochanego. Interpetacja kart i próba przewidzenia przyszłości.

Zacząć trzeba od tego, że nie jestem doświadczoną tarocistką, nikt z znajomych, przynajmniej jawnie nie zajmuje się tematem, więc poza internetem nie mam nikogo z kim mogłabym się konsultować. Poza jednym wyjątkiem tarota stawiam tylko sobie. Wczoraj, lub przedwczoraj postawiłam sobie dwa rozkłady. Pierwszy, duży partnerski, drugi to tak zwana „studnia”

Skupię się teraz na partnerskim. To był pierwszy raz gdy użyłam tak dużego rozkładu (20 kart) ponadto, trochę nieufnie podchodzę od wyjmowania kart z tali, ale niech będzie.

Na początku wybieramy karty symbolizujące mnie i partnera. W naszym wypadku to królowa i król mieczy, ponieważ obydwoje jesteśmy zodiakalnymi Wagami.
Następnie wybieram z tali 6 kart. Rozkładam talię na blacie i przesuwam palcem, aż poczuję, że to moja karta. Pierwsze 6 określa aktualną sytuację.

Potem karty 7,8 i 9 opisujące to co dzieje się do okola mnie i w moim sercu, głowie. Następne trzy karty 10, 11 i 12-sta to karty opisujące co dzieje się w głowie i sercu Pana Aleksandra.

13-sta karta to projekcja moich uczuć względem Aleksandra, 14 to jego uczucia do mnie. Karta 15 odpowiada na pytanie: Czy JA chcę być z nim, natomiast 16 na to czy ON chce być ze mną. Ostatnie cztery karty ( od 17 do 20-stej) to prognoza dla związku, relacji.

Karty opisujące aktualną sytuację to: 7 buław, 5 kielichów, 6 mieczy, 8 monet, as buław i 9 buław.
W pierwszych trzech kartach dużo jest walki w nas samych, sprzecznych uczuć, dystansowania się, milczenia, ochłodzenia stosunków a nawet zapowiedz lub groźba rozstania. 8 monet symbolizuje ciężą pracę jaka została włożona w relację, ale czy prze zemnie czy przez niego? To należy rozstrzygnąć w własnej głowie. Miły przełamaniem jest as buław, bo choć nie ma między nami bliskości fizycznej, ciągle uważamy się za osoby atrakcyjne i pociągające. 9 buław to ostrożność i strach przed popełnieniem błędu i tak jak nie mogę być stu procentowo pewna co myśli Aleksander tak wiem, jak aktualnie ważę każde słowo.

Moja sytuacja: wszystkie trzy karty symbolizują to przez co przechodzę. Nie znając przyczyny oziębłości Aleksandra miotam się tam i powrotem. Jestem nieszczęśliwa, czuję się zraniona i płaczę, ale czasami czuję obojętność, są też chwile w których przypominam sobie słowa sprzed 2 tygodni: „Ale ja się wcale nie chce rozstawać...” i nadal pielęgnuję w sobie przywiązanie.

Sytuacja Aleksandra: w Królowej Buław widzę kobietę spod znaku barana, lwa lub strzelca, a księżyc tylko upewnia mnie, że chodzi o romans lub o chęć romansu z inną kobietą. Ponadto Emirata to potrzeba odsunięcia się i przeanalizowania decyzji bardzo dokładnie, to lęk przed złą decyzją.

Karta 13sta, moje uczucia. Sama nie wiem co czuję, z jednej strony jestem z nim ciągle, ale z drugiej w innych okolicznościach czy nadal bym byłą? Mam ciągłe poczucie straty czasu, tego, że związek przechodzi mi koło nosa.

Karta 14sta, uczucia Aleksandra względem mnie: 8 kielichów, odejść czy zostać, ogólne zmęczenie sytuacją... ale jaką... ciągle nie znam powodów jego milczenia.

Karta 15sta: czy Ja chce być z nim: z jednej strony wydaje mi się, że chcę, skoro ciągle oficjalnie jestem, ale 8 buław mówi o nowym nagłym uczuciu i przyśpieszonym tętnie, które jednak szybko gaśnie.

Karta 16: czy Aleksander chce być ze mną: niby 3 kielichów mówi o romansie ale też o większym gronie, więc wraca sprawa romansu i trzeciej osoby w relacji (królowa buław) Jest, też to karta określająca osobę w związku ale otwartą na flirt, a wiedząc, że Alek jest takim „małym flirciarzem” to pasuje jak ulał.

Ostanie karty przybiły mnie już totalnie: Śmierć, 8 mieczy, Królowa Pucharów i Kapłanka. Śmierć sama w sobie, nie jest jeszcze taka straszna, to koniec starego i początek nowego, ale w znaczeniu relacji która jak mam nadzieję nie rozpadnie się, to może oznaczać nowe etap w relacji po oczyszczeniu atmosfery. Gorsza jest 8 mieczy: bezradność, bezsilność i poczucie osamotnienia wskazują jednak na koniec związku. Wydaje się wiec w opozycji stoją dwie ostatnie karty: Królowa Pucharów i Kapłanka. To karty zwiastujące głęboką i silną więź, reprezentujące kochankę, żonę, matkę - ale królowa to też kobieta pozostawiona sama z swoimi emocjami. Kapłanka ostatnia karta w moim układzie to karta ochronna, sprzyjająca kobietą, mówiąca o głębokim i dojrzewającym uczuciu.

Moja krótka interpretacja jest taka: z powodu mojego często dziecinnego zachowania i niekiedy odtrącania, Aleksander poczuł się nieco osamotniony i niedoceniany, Ponadto zaczęła kusić go inna kobieta, piękna i wpatrzona w niego jak w obrazek - nie widząca jego was. Więc teraz on zastanawia się, czy odejść i rzucić się w wir nowego flirtu  czy zostać z osobą której poniekąd obiecało się już wspólne życie. Sytuacja jego odsunięcia będzie trwać dopóki nie zakończy się tamta fascynacja lub dopóki nie dojdzie do długiej i bardzo trudnej rozmowy, po której na pewno poleje się wiele łez i pęknie serce, ale na koniec związek przerwa, odrodzi się jak Feniks, z tym, że ja już zawsze, albo na pewno przez długi czas będę nosić tę ranę w sercu i strach przed powtórzeniem się historii.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 5 kart Tarota. , Blogger